No wystrzelałem się dzisiaj nieźle. Na plus. W sumie nastawiłem się na to że będzie jebanka i była nawet powiedziałbym rzeźnia
Teren rzeczywiście fajny, górek pełno, bardzo gęsty. W zasadzie full auto było niezbędne żeby kogoś trafić.

Czego mi zabrakło to określenie przez organizatorów konkretnie na czym polegała rozgrywka, żadnych ustaleń co do limitów mimo strzelania na bliskich odległościach (CM 28 + sp150+ hicup rox! ). Niby na flagi, potem w trakcie gdzieś ktoś krzyczy koniec ni z gruchy ni pietruchy (flaga była jeszcze żywa chyba więc limit czasu został wykorzystany czy co?). Na plus pomysł z powrotem z respów po uzbieraniu się grupy.
Na minus jakieś dziwne zachowania z tego co słyszałem na polu. Ktoś poszedł do kogoś za blisko to nie może strzelać i musi wrócić na respa (wydaje mi się że powinno się to remisowo załatwić, albo strzelamy dalej - jeśli repliki za silne to przechodzimy na boczniaki). Na minus też ewidentne terminatorstwo pojedynczych osób, ale to chyba norma na spędach bydła

Ogólnie źle nie było, ale fajniej było na Defconie

Ja myślę żeby ten pomysł dostosować do naszych możliwości osobowych że tak się wyrażę Przykładowo strzela nas 10 na stronę to osoby wracają z respa po uzbieraniu 3 osób. To kwestia umówienia się.